Niedziela, 28 czerwca 1981, Dzień Pański, piąty dzień objawień.
Widzący pytają: Czego pragniesz?
„By lud wierzył i wytrwał w wierze”.
Vicka pyta: Czego oczekujesz od księży?
„By byli mocni w wierze i by wam pomagali”.
Widzący pytają dalej: Dlaczego nie objawiasz się wszystkim w kościele?
„Błogosławieni, którzy wierzą, a nie widzieli”.
Czy wrócisz?
„Tak, w to samo miejsce”.
Wolisz modlitwę czy śpiew?
„I jedno, i drugie, módlcie się i śpiewajcie”.
Vicka pyta: Czego oczekujesz od tłumu, który zebrał się tutaj?
Maryja odpowiada uśmiechem i spojrzeniem pełnym miłości. Intensywnie wpatruje się w tłum. W pewnej chwili Matka Boża znika. Widzący modlą się, żeby wróciła, ponieważ nie pożegnała się z nimi słowami „Z Bogiem, anioły moje”. I tak, Matka Boża pojawia się znowu, podczas gdy śpiewają pieśń „Cała jesteś piękna”.
Vicka pyta trzykrotnie: Droga Pani, czego oczekujesz od tego ludu?
„By ci, którzy nie widzą, wierzyli tak jak ci, którzy widzą”.
Jeszcze raz Vicka prosi o znak, aby ludzie uwierzyli, że widzący nie są kłamcami i komediantami. Otrzymują tylko uśmiech Matki Bożej, która ich pozdrawia i znika mówiąc:
„Idźcie w pokoju Bożym”.