Oredzia z drugiego dnia miesiąca – 2006
2 stycznia 2006
„Drogie dzieci! Mój Syn się narodził! Wasz Zbawiciel jest tutaj z wami. Co przeszkadza waszym sercom, by Go przyjąć? Co jest w nich tak fałszywego? Oczyśćcie je postem i modlitwą. Rozpoznajcie i przyjmijcie mojego Syna. Prawdziwy pokój i prawdziwą miłość, tylko On wam daje. Droga do życia wiecznego – to jest On, mój Syn. Dziękuję wam!”
2 marca 2006
Mirjana: Pani była bardzo smutna. Ze smutkiem pozdrowiła nas: „Niech będzie pochwalony Jezus”. Pobłogosławiła wszystkie przedmioty przyniesione do błogosławieństwa i wszystkich obecnych. Mówiła mi o sytuacji w świecie, w odniesieniu do tych, którzy nie poznali miłości Bożej.
Powtórzyła trzykrotnie: „Bóg jest Miłością!”
Zadałam Jej pytania dotyczące chorych i słabych, i otrzymałam odpowiedzi...
2 kwietnia 2006
„Drogie dzieci! Przychodzę do was, ponieważ swoim przykładem pragnę pokazać wam, jak ważna jest modlitwa za tych, którzy nie poznali miłości Bożej. A wy, zapytajcie siebie, czy naśladujecie mnie? Dzieci moje, czyż nie rozpoznajecie znaków czasu? Czyż o nich nie rozmawiacie? Pójdźcie za mną. Wzywam was jako Matka. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście”.
2 maja 2006
„Drogie dzieci! Przychodzę do was jako Matka. Przychodzę z otwartym Sercem, pełnym miłości do was – moich dzieci. Oczyśćcie swoje serca ze wszystkiego, co przeszkadza wam, byście przyjęli mnie, byście poznali miłość mojego Syna. Moje Serce przez was pragnie zwyciężyć. Pragnie zatriumfować. Otwórzcie swoje serca, ja was do tego prowadzę. Dziękuję wam”.
2 czerwca 2006
Mirjana: Pani pobłogosławiła wszystkich obecnych i wszystkie dewocjonalia, które przynieśliśmy do błogosławieństwa. Z poważnym wyrazem twarzy jeszcze raz zwróciła uwagę na znaczenie kapłańskiego błogosławieństwa. Z bólem i miłością powiedziała:
„Pamiętajcie, dzieci moje, że to mój Syn was błogosławi. Nie traktujcie tego ot tak”.
Następnie Pani mówiła o pewnych rzeczach, które się wydarzą, i powiedziała:
„Nie ma drogi bez mojego Syna. Nie myślcie, że będziecie mieć pokój i radość, jeśli On nie jest na pierwszym miejscu”.
Pani nie była ani smutna, ani radosna, powiedziałabym, że była raczej jakby zatroskana.
2 lipca 2006
„Drogie dzieci! Bóg was stworzył z wolną wolą, byście poznali i wybrali: życie albo śmierć. Ja jako Matka, z matczyną miłością, pragnę wam pomóc w poznaniu i w wyborze życia. Dzieci moje, nie dajcie się zwieść fałszywemu pokojowi i fałszywemu szczęściu. Pozwólcie, małe dzieci moje, bym Ja wam wskazała właściwą drogę; drogę, która prowadzi do życia – mojego Syna. Dziękuję wam”.
2 sierpnia 2006
„Drogie dzieci! W tych niespokojnych czasach przychodzę do was, by wskazać wam drogę do pokoju. Miłuję was niezmierzoną miłością i pragnę, byście i wy miłowali się wzajemnie, i byście we wszystkich widzieli mojego Syna – niezmierzoną Miłość. Droga do pokoju prowadzi tylko, tylko przez miłość. Podajcie rękę mnie, swojej Matce, i pozwólcie, bym was poprowadziła. Jestem Królową Pokoju. Dziękuję wam”.
Mirjana: Po upływie długiego czasu ponownie ujrzałam otwierające się niebo, a potem także znak krzyża, serce oraz słońce.
2 września 2006
„Wiecie, że gromadzimy się, bym pomogła wam poznać Bożą miłość”.
Matka Boża mówi Mirjanie o przyszłości po czym dodaje:
„Gromadzę was pod swoim matczynym płaszczem, by pomóc wam poznać miłość Bożą i Jego wielkość. Dzieci moje, Bóg jest wielki. Wielkie są Jego dzieła. Nie oszukujcie się, że możecie bez Niego, ani kroku, dzieci moje. Idźcie i dawajcie świadectwo o Jego miłości. Jestem z wami. Dziękuję wam”.
Matka Boża wskazuje na znaczenie kapłańskiego błogosławieństwa, że jest to największe błogosławieństwo, jakie możemy mieć na ziemi, ponieważ jest to błogosławieństwo od Jezusa, Jej Syna.
2 października 2006
„Drogie dzieci! Przychodzę do was w tym waszym czasie, by skierować do was wezwanie do wieczności. To jest wezwanie miłości. Wzywam was, byście miłowali, bo tylko przez miłość poznacie miłość Bożą. Wielu z was myśli, że ma wiarę w Boga i że zna Jego prawa. Stara się żyć według nich, ale nie czyni najważniejszego, nie miłuje Go. Dzieci moje, módlcie się, pośćcie. To jest droga, która pomoże wam, byście się otworzyli, byście miłowali. Tylko przez miłość Bożą zdobywa się wieczność. Jestem z wami. Będę was prowadzić matczyną miłością. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście”.
„Dzieci moje, kapłani mają błogosławione ręce mojego Syna, szanujcie ich”.
2 listopada 2006
„Drogie dzieci! Moje przyjście do was, dzieci moje, jest miłością Bożą. Bóg posyła mnie do was, bym was upomniała i wskazała właściwą drogę. Nie zamykajcie oczu przed prawdą, dzieci moje. Wasz czas jest krótkim czasem. Nie pozwólcie błędom, by zapanowały nad wami. Droga, którą ja pragnę was poprowadzić, jest drogą pokoju i miłości. To jest droga, która prowadzi do mojego Syna, waszego Boga. Dajcie mi swoje serca, bym umieściła w nich swojego Syna i uczyniła z was moich apostołów. Apostołów pokoju i miłości. Dziękuję wam”.
Matka Boża mówi też, byśmy w modlitwie nie zapominali o naszych pasterzach.
2 grudnia 2006
„Drogie dzieci! W tym radosnym czasie oczekiwania na mojego Syna pragnę, by wszystkie dni w waszym ziemskim życiu były dla was radosnym wyczekiwaniem mojego Syna. Wzywam was do świętości. Wzywam was, byście byli moimi apostołami świętości, by przez was Dobra Nowina oświecała wszystkich tych, których spotkacie. Pośćcie i módlcie się, a ja będę z wami. Dziękuję wam”.